Błąd, brak doświadczenia, a może nieszczęśliwy splot okoliczności? 16-letnia Klaudia P., romska księżniczka z Konstantynowa Łódzkiego koło Pabianic, podjechała pod rodzinny dom mercedesem, za którego kierownicą mimo młodego wieku siedziała. Wysiadła z auta, ale pozostawiony na wzniesieniu pojazd zaczął się toczyć do przodu. Dziewczyna wbiegła pod maskę i próbowała go zatrzymać. Niestety samochód przygniótł ją do stojącej w pobliżu hondy. Nastolatka zmarła na rękach swoich bliskich.
Romska księżniczka zginęła przygnieciona przez własne auto. "Życie jest kruche"