32-letnia Patrycja z Łodzi, ciężko ranna w pożarze w kamienicy przy ul. Zielonej, nie otrzymała mieszkania zastępczego. W czwartek, 9 stycznia, kobieta wzięła udział w konferencji prasowej, przekazując aktualne informacje w tej sprawie. W wyniku wybuchu gazu zginął jej narzeczony, a ona sama i ich roczne dziecko byli reanimowani. Chłopczyk nadal przebywa w szpitalu w stanie ciężkim.