Po tym jak wóz strażacki OSP Swędów wypadł z drogi i wylądował na boku pod Zgierzem, na miejsce nie została wezwana karetka pogotowia. Pojazdem podróżowało trzech strażaków i trzech niepełnoletnich wolontariuszy WOŚP. Zdaniem rzecznika KW PSP w Łodzi, mimo że nikomu nie stało nic poważnego, na miejsce należało wezwać służby medyczne. Druhowie się tłumaczą.