Kiedy strażnicy miejscy pojechali na miejsce stan czworonoga potwierdził się. - Drzwi otworzyła im kobieta, a ich oczom ukazał się bardzo smutny widok. Na kanapie leżała sunia w typie pitbulla. Była mocno wychudzona. Niestety, nie było to jedynym problemem. Okazało się również, że zwierzę ma niedowład tylnych kończyn. Żeby ocenić dokładnie stan fizyczny, suczce trzeba było pomóc zejść z kanapy. Funkcjonowały sprawnie tylko przednie łapy, tylne leżały bezwładnie - opisuje Animal Patrol.
Polecany artykuł:
Właścicielka psa nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego pies jest w takim stanie. Twierdziła, że karmi sunię, ale ona nie tyje. - Niedowład pojawił się podobno pół roku temu, ale u lekarza kobieta nie była. Tłumaczyła to brakiem pieniędzy oraz trudnościami związanymi z przewiezieniem do weterynarza - podaje Animal Patrol.
Funkcjonariusze podjęli decyzję o natychmiastowym odebraniu suni. Pozostawienie pod dotychczasową opieką zagrażało jej zdrowiu i życiu.
Zwierzę przewiezione zostało do Schroniska dla Zwierząt w Łodzi, gdzie trafiło pod opiekę lekarzy.