Patent jest prosty. Zawsze po sezonie w basenach zostaje trochę wody i przed nadejściem mrozów wrzuca się do niej specjalne pojemniki. Przyczepione do ścian basenu i równomiernie rozłożone bojki przez całą zimę chronią nieckę basenu przed rozerwaniem.
Jak to działa ?
- Gdy pada śnieg, niemożliwe jest by nie napadał do niecki basenowej a gdy ściśnie mróz o zniszczenia nietrudno - mówi dyrektor ds technicznych i inwestycji Cezary Rodak. Wrzucone do wody specjalne bojki chronią ściany basenu przed naporem lodu. Dzięki temu, że naprężenia równo się rozkładają nie dochodzi do wybrzuszeń i uszkodzeń, tak jak na innych basenach. - To jest nasz autorski projekt, który sprawdza się nawet w srogie zimy - podkreśla dyrektor i zapewnia, że jest to skuteczna metoda, która gwarantuje, że na wiosnę nie trzeba robić kosztownych remontów.
O bojki na Fali pytała Ela Piotrowska. Posłuchajcie: