O cenniku na cmentarzu w Brzezinach mówiło się od lat, jednak naprawdę głośno zrobiło się w ubiegłym roku za sprawą pana Sławomira Pawlika, który opisał problem w materiale telewizji TVN. Jak podał, za pogrzeb ojca na cmentarzu w Brzezinach musiał zapłacić prawie 5 tysięcy złotych. To nawet o 1500 zł więcej niż w odległych o zaledwie 10 kilometrów Koluszkach.
Mieszkańcy żalą się, że aby pochować bliską osobę muszą się zapożyczać.
Dlaczego jest tak drogo? Cennik cmentarny w Brzezinach ustaliła Archidiecezja Łódzka, która tłumaczy się kosztami utrzymania.
Mieszkańcy nie mają wyboru, ponieważ na tę chwilę w Brzezinach nie ma innego cmentarza. Postanowili jednak zawalczyć o zmianę cmentarnego cennika tak, by był dopasowany do warunków rynkowych. Zebrali prawie 3 tysiące podpisów, pisali do biskupa, wyszli też na ulice protestować.
Polecany artykuł:
Kiedy i to nie pomogło, pan Sławomir Pawlik, który zainicjował akcję "Stop Cmentarnemu Wyzyskowi", napisał do samego papieża Franciszka. A ten, choć jak tłumaczy papieski doradca ds. ogólnych Luigi Roberto Cona - nie może zainterweniować, nie pozostawił brzezinian bez odpowiedzi.
Luigi Roberto Cona poinformował w liście zwrotnym, że Ojciec Święty "przyjął do wiadomości przedłożoną mu kwestię", jednak sam "nie rozstrzyga tego rodzaju spraw", ponieważ te "podlegają kompetencji Biskupa miejsca". Załączając pozdrowienia, wyraził ufność "w sprawiedliwe rozwiązanie problemu przez władze kościoła lokalnego".
Polecany artykuł:
Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zlecił przyjrzenie się jej delegaturze w Katowicach.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj