Polecany artykuł:
Wyglądało groźnie, ale na szczęście to były tylko ćwiczenia, które miały oswoić pracowników z sytuacjami kryzysowymi. - Przede wszystkim administrator musi mieć tę świadomość, że pierwsze czynności do momentu przyjazdu służb, typu policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe, musi podejmować sam, czyli ewakuacja, odizolowanie miejsca, gdzie został ujawniony taki ładunek - mówi szef pododdziału antyterrorystycznego Krzysztof Jarmuż.
Ewakuowani pracownicy uczelni nie kryli emocji. Jak przyznali zachowanie spokoju jest w takiej sytuacji największym problemem.
Na miejscu był reporter Eski Grzegorz Mnich. Zobaczcie, jak wyglądała akcja:
ZOBACZ: Blisko 300. policjantów na stadionach ŁKS-u i Widzewa. Zobaczcie ZDJĘCIA!