- Jesienią odorki zieleniaki szukają schronienia przed chłodem, często w naszych domach.
- Te owady nie gryzą, ale w sytuacji zagrożenia wydzielają bardzo nieprzyjemny zapach.
- Dowiedz się, jak bezpiecznie pozbyć się ich z domu i dlaczego alergicy powinni być szczególnie ostrożni!
Uwaga na odorka zieleniaka. Owad wytwarza nieprzyjemny zapach
Zamykanie okien i drzwi nic nie da, bo odorki zieleniaki i tak dostaną się do naszych domów. Wczesną jesienią wchodzą tam znacznie częściej, bo szukają schronienia przed niskimi temperaturami, co może mieć swoje konsekwencje również dla człowieka. Pochodzące z gatunku pluskwiaków owady co prawda nie gryzą ludzi i trzymają się w miejscach zacienionych i wilgotnych, ale w sytuacji zagrożenia mogą wydzielać bardzo nieprzyjemną woń, która długo się utrzymuje.
Jak informuje serwis WP Kobieta, odorków zieleniaków nie należy pod żadnym pozorem brać na ręce, bo smród może się utrzymywać również na naszej skórze. Najlepiej otworzyć okno lub drzwi i delikatnie nakłonić owada do ucieczki, bo potrafi on latać. Na pluskwiaka powinny w szczególności uważać osoby zmagające się z różnymi uczuleniami, bo zapach odorka powoduje również reakcje alergiczne.
Co ciekawe, akurat jesienią, wbrew swojej nazwie, odorki przyjmują brązową barwę, więc mogą dostać się do naszych domostw de facto niezauważone. Z kolei ich obecność w przydomowym ogrodzie niekoniecznie musi dla nas oznaczać dyskomfort. To dlatego, że odorki zieleniaki żywią się m.in. mszycami i gąsienicami. Z drugiej strony ich standardowym pokarmem są soki takich roślin, jak:
- maliny;
- poziomki;
- jagody;
- wiśnie;
- jeżyny;
- jarzębiny.
Jeśli nie chcemy jednak czekać, aż odorek samowolnie opuści dom czy ogród, można użyć przeciwko niemu wody nikotynowej.
