Ministerstwo Środowiska wprowadziło tzw. opłatę recyklingową. Obowiązuje i w dużych galeriach i w osiedlowych sklepikach.
Podwyższone opłaty za reklamówki wynikają z dostosowywania się do prawa unijnego. Jeśli zużycie reklamówek nie spadnie, to ich cena może wzrosnąć nawet do złotówki, bo Ministerstwo Środowiska zastrzegło w ustawie prawo do podniesienia minimalnej opłaty. Państwo na nowym podatku może zarobić nawet miliard złotych rocznie. Pamiętajmy jednak, że jeśli pakujemy do toreb towar sprzedawany na wagę, jak warzywa i owoce, to opłata za foliówki nie obowiązuje.
Czytaj też: Rejestr pedofilów i gwałcicieli już działa: Sprawdź, czy nie mieszkasz z którymś po sąsiedzku [ZDJĘCIA]
W Łodzi na zakupy wybrała się reporterka Eski Ela Piotrowska, posłuchajcie materiału: