Mleko trafia tam prosto od krów z miejscowego gospodarstwa. - To pomysł syna - mówi rolnik Jerzy Drewicz, który przyznaje, że maszyna wzbudza duże zainteresowanie.
ZOBACZ: Inwazja latających mrówek w Łodzi! Jak długo potrwa jeszcze ta plaga?
Posłuchajcie:
Każdego dnia z mlekomatu korzysta od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. - Pomysł zaskakujący na pewno w miejscu, w którym jesteśmy, bo jesteśmy w szczerym polu przy ulicy. Widzimy krowy, od których to mleko jest. Można pójść im podziękować. Myślę, że to jest doskonały pomysł - mówi reporterowi Eski Rafałowi Różyckiemu jedna z przejezdnych.
Mlekomat czynny jest całą dobę.
ZOBACZ: GIF wstrzymał obrót wielu leków na nadciśnienie. Chodzi o jeden ze składników - valsartanum