Maciej Wisławski przyznaje, że jazda z dziećmi autystycznymi to szczególne doświadczenie. - Wymagają niesamowitej cierpliwości, spokoju, zaangażowania. Widać było na ich twarzach emocje, próbowali mnie nawet pilotować podczas jazdy. Wcześniej wyjaśniłem im, na czym polega zawód pilota rajdowego.
Jak przyznaje Paulina Kaczmarek z łódzkiej fundacji JiM było to spełnienie marzeń Bartka i Arka, ale też forma terapii. - To jest duży trening umiejętności społecznych i możliwość zderzenia się z zupełnie nową rzeczywistością, nową sytuacją, wyjścia tak naprawdę poza swoją sferę komfortu, bo są nowi ludzie, nowe miejsca - wyjaśnia.
ZOBACZ TEŻ: Specjalne procedury w szpitalu w Sieradzu! U pacjenta wykryto niebezpieczną bakterię New Delhi
Oto jak wyglądała przejażdżka:
W Polsce szybko rośnie liczba dzieci z zaburzeniami autystycznymi. Diagnozuje się je już u co setnego dziecka.
Zobacz TO WIDEO: