- 18-latek z Łasku, posiadający prawo jazdy od 4 miesięcy, wyjechał na drogi publiczne mocno uszkodzonym samochodem.
- Jego seat, przypominający wrak, miał liczne usterki, w tym brak jednego koła, zużyte opony i wyciekające płyny.
- Młody kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tys. zł i punktami karnymi za stworzenie poważnego zagrożenia.
- Sprawdź, dlaczego jego tłumaczenia nie przekonały policjantów i jakie konsekwencje czekają go dalej.
Łask. 18-latek jeździł po ulicy wrakiem
Mandat w wysokości 5 tys. zł i punkty karne to kara dla 18-latka, który jeździł po drogach publicznych wrakiem seata. W środę, 13 sierpnia, zgłoszenie w tej sprawie odebrali policjanci z Łasku, którzy ujawnili, że auto chłopaka miało następujące usterki:
- liczne przeróbki konstrukcyjne z ostrymi krawędziami;
- elementy blacharskie miały liczne wgniecenia i ślady korozji;
- karoseria miała ubytki;
- opony auta były zużyte.
Jakby tego było mało, samochód nie miał... jednego z kół, które odpadło w czasie jazdy, a do tego wyciekały z niego płyny eksploatacyjne. 18-latek tłumaczył się mundurowym, że 4 miesiące temu zrobił prawo jazdy, ale cały czas chciał szkolić swoją technikę. Na początku jeździł wrakiem po polu, a gdy poczuł się pewniej, wyjechał na ulice. Od razu zauważyli to inni kierowcy.
- Każdy z tych defektów stanowił poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jazda takim pojazdem to igranie z życiem - swoim i innych uczestników ruchu. Na miejscu zdarzenia policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny od pojazdu - poinformowała aspirantka sztabowa Anna Piechota z Komendy Powiatowej Policji w Łasku.
Mundurowi przypominają ponadto, że dla kierowców, którzy posiadają prawo jazdy dłużej niż rok, limit punktów karnych wynosi 24, natomiast dla tych, którzy posiadają prawo jazdy krócej niż rok, limit wynosi 20 punktów. Po jego przekroczeniu kierowca traci prawo jazdy.
