Pouczenia zamiast mandatów, a wkrótce zaostrzenie protestu! Policjanci w całym kraju tracą cierpliwość. Mundurowi z Łodzi walczą o obiecane podwyżki i zmiany w systemie emerytalnym. Jeśli nie będzie w tej sprawie efektów, zapowiadają strajk włoski, który ma ruszyć w sierpniu. Polega on na wykonywaniu przez pracowników obowiązków służbowych w sposób skrajnie drobiazgowy. Będzie polegał przykładowo na przeprowadzaniu skrupulatnych kontroli drogowych. We wrześniu planowana jest także ogólnokrajowa manifestacja.
- Zamiast mandatu, pouczenie - zaznaczmy, w drobnych sytuacjach, np. za zaśmiecanie albo niewielkie przekroczenie prędkości przez kierowcę. Wszystkie jednostki przyłączyły się do protestu. Jeżeli nie będzie efektów, wdrożymy kolejne formy protestów. Dojdzie do tego, jeśli nie będzie żadnych postępów w postawie Ministerstwa. To nie jest straszak na rząd, zostaliśmy zmuszeni do takiego działania. Obiecano nam podwyżki, których nie otrzymaliśmy, będziemy walczyć do skutku - mówi Krzysztof Balcer, szef NSZZ Policjantów woj. łódzkiego.
Policjanci chcą m.in. podwyżek w wysokości 650 złotych, a także płatnych zwolnień lekarskich w wymiarze 30 dni w skali roku. Do protestujących policjantów dołączyli strażacy, służba więzienna, straż graniczna i celnicy. Oni również żądają podwyżek w wysokości 650 zł, a także zmian w systemie emerytalnym.
Posłuchajcie materiału reporterki Radia ESKA, Nelli Krysztofowicz:
Czytaj także: Plaża naturystów nad Zalewem Sulejowskim budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Zobaczcie WIDEO NOWA TV 24 GODZINY!