Wywyższanie się podczas rekrutacji
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej może dojść do sytuacji, w której nasze kwalifikacje i doświadczenie jest o wiele większe w przeciwieństwie do rekrutera czy nawet pracodawcy. Nie możemy jednak wówczas dać do zrozumienia rozmówcy, iż traktujemy go z wyższością. Nikt nie lubi tego typu sytuacji, zwłaszcza gdy uważa się za autorytet w danej firmie. Z tego względu o wiele lepszym pomysłem jest kokieteria i zwrócenie uwagi na czyjś profesjonalizm. W ten sposób o wiele łatwiej zjednamy sobie rekrutera i być może zerknie on łaskawszym okiem na naszą kandydaturę.
Narzekanie na poprzednie stanowisko pracy
Nawet jeśli nasza poprzednia praca była piekłem, nie warto wspominać o tym na rozmowie kwalifikacyjnej. Prawdopodobnie rekruter zapomni o tego typu uwagach już po naszym wyjściu, a my jedynie zyskamy miano osoby nielojalnej i marudnej. Tego typu zachowanie nie jest pożądane u potencjalnego pracownika. Powinniśmy więc zachować zimną krew i nie dać się ponieść emocjom, nawet wtedy, gdy widzimy, iż potencjalny pracodawca zachowuje się w sposób, który znienawidziliśmy w poprzedniej pracy.
Nadmierne spoufalanie się
Aparycja i powierzchowność osoby przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną może przyciągać, jednak powinniśmy pamiętać, iż kontakt z rekruterem to przede wszystkim sfera służbowa. Nadmierne spoufalanie się podczas spotkania może być odebrane jako próba przekupstwa bądź manipulacji. Warto więc zachować zdrowy i profesjonalny dystans, pamiętając o odpowiednich zwrotach grzecznościowych i odnoszeniu się z szacunkiem do rozmówcy.
Krytykowanie rynku pracy
Krytyka rynku pracy przez wielu pracodawców może być odebrana w sposób niezwykle osobisty. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej lepiej nie narzekać na kondycję zatrudnienia w naszym kraju, niezależnie od tego, jak bardzo nas dotknęła. O wiele bardziej profesjonalnym zagraniem jest wspomnienie na temat swojego rozwoju. Ciągłe poszukiwanie wiedzy oraz podnoszenie kwalifikacji zawodowych sprawia, iż chęć zmiany pracodawcy traktowana jest przez rekrutera w kategorii wyzwania oraz wielkiej możliwości, a nie przykrej konieczności.
Artykuł sponsorowany