Krzysztof Rutkowski

i

Autor: WBF Krzysztof Rutkowski

Krzysztof Rutkowski trafi do więzienia? To nie żarty, jest akt oskarżenia. Mocna riposta detektywa!

2021-07-09 13:17

Nawet do dwóch lat więzienia może grozić Krzysztofowi Rutkowskiemu. Do sądu ponownie trafił akt oskarżenia, który został wycofany kilka miesięcy temu. Chodzi o nielegalne wykonywanie działalności detektywistycznej. Sam zainteresowany nie kryje oburzenia. "To absurd! Gdzie my żyjemy?" - mówi i zapowiada, że będzie interweniował nawet u samego ministra sprawiedliwości.

We wrześniu 2020 roku Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie prowadzenia działalności detektywistycznej bez wymaganej licencji. Sprawa miała związek z zatrzymaniem kobiety, która miała podawać się za sędzię i wyłudzać pieniądze.

- To było obywatelskie zatrzymanie - mówi Krzysztof Rutkowski w rozmowie z "Super Expressem". - W innych podobnych przypadkach ludzie otrzymują podziękowania od policji. W moim przypadku skończyło się oskarżeniem. To absurd!

Kilka tygodni później akt oskarżenia został wycofany, by po ponad pół roku znów trafić do sądu.

Czytaj więcej: Oskarżony Krzysztof RUTKOWSKI nie odpowie przed sądem? Znamy stanowsko prokuratury

„Postępowanie po zwrocie aktu oskarżenia zarejestrowano pod numerem PR 1 Ds 1772.2020. W dniu 30 czerwca 2021 roku w sprawie tej skierowano akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi Rutkowskiemu podejrzanemu o popełnienie czynu z art. 46 ust 2 ustawy o usługach detektywistycznych. Postępowanie było objęte nadzorem służbowym przez Prokuraturę Okręgowa w Łodzi"

- informuje Prokuratura Łódź-Polesie.

Za zarzucane przestępstwo grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Rutkowski jednak nie zgadza się z tym, twierdząc, że nie prowadził żadnych czynności detektywistycznych. Jak twierdzi, zrobił to, co powinien zrobić każdy, gdy widzi, że dzieje się coś złego.

- Nie było żadnego zlecenia, więc nie było usługi. O wszystkim informowałem na bieżąco policję. Zrobiłem to, co każdy na moim miejscu powinien zrobić - mówi. - Gdyby był to ktoś inny, otrzymałby oficjalne podziękowania od policji. Ale w tym przypadku trafiło na mnie - osobę, która w świadomości wielu ludzi nie ma na imię "Krzysztof" tylko "Detektyw". Zostałem zaszufladkowany i to się teraz na mnie odbija.

Czytaj też: To on zabił 39-letnią kobietę? Szuka go policja z Bełchatowa

Krzysztof Rutkowski dodaje, że sam akt oskarżenia budzi wiele wątpliwości. Jak zauważył, sama pani prokurator stwierdziła, że "sprawa jest kontrowersyjna, dlatego niech oceni to sąd". Jego zdaniem, akt oskarżenia nie powinien polegać na wątpliwościach prokuratora, lecz na dowodach. Zapowiada więc, że nie pozostawi tak tej sprawy.

- Złożymy wniosek o umorzenie - podkreśla Rutkowski i mówi, że to nie koniec. - Złożę stosowne pismo do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, wskazując na paranoję tej sytuacji. Bo to jest paranoja! - dodaje.

Sonda
Śledzisz akcje prowadzone przez biuro Krzysztofa Rutkowskiego?
Rutkowski Story - Okradli zwłoki mojego męża