Dary lasu dla księży z Jasnej Góry. Przedmioty ze srebra i bursztynu, do tego kosze pełne łakoci

i

Autor: Shutterstock Pracownicy Lasów Państwowych nie skąpią pieniędzy w przygotowywaniu dorocznych darów dla ołtarza, które trafiają na Jasną Górę

Leśnicy wyjątkowo chojni

"Dary lasu" dla księży z Jasnej Góry. Przedmioty ze srebra i bursztynu, do tego kosze pełne łakoci

2024-05-29 21:51

Pracownicy Lasów Państwowych nie skąpią pieniędzy w przygotowywaniu dorocznych darów dla ołtarza, które trafiają na Jasną Górę. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w koszach dla księży pojawiało się nie tylko jedzenie, jak wędliny, soki, przetwory czy wypieki, ale również krzyż i ozdobna róża, wykonane ze srebra i bursztynu. Za wszystko ma płacić Państwowe Gospodarstwo.

Jasna Góra. Dary dla ołtarza od Lasów Państwowych

1,4 tys. różańców otrzymali od jednego z dyrektorów Lasów Państwowych księża z Jasnej Góry - informuje "Gazeta Wyborcza". Wchodzą one w skład darów dla ołtarza, jakie od kilku lat trafiają do duchownych. Zdarza się, że są one wyjątkowo obfite, a za wszystko płaci Państwowe Gospodarstwo. W poprzednich latach były to np. "kosze z ziołami, serami, karpiem, wędlinami, sokami i przetworami, wypiekami, miodami, dziczyzną, winem, owocami runa leśnego, grzybami". Z kolei w 2021 r. na Jasną Górę trafiły krzyż i ozdobna róża zrobione ze srebra i bursztynu.

Jeśli chodzi o produkty spożywcze lub ofiary finansowe, są one wykorzystywane na cele Jasnogórskiego Punktu Charytatywnego. Pozostałe są wpisywane do księgi wot. Dalsza część tekstu poniżej.

Niechciane dziecko ojca Rydzyka. Smutny widok w imperium redemptorysty

Nie inaczej dzieje się z wotami składanymi przez uczestników dorocznych, ogólnopolskich pielgrzymek różnych środowisk i grup zawodowych. Te przeznaczone do liturgii, jak np. kielichy, ampułki, monstrancje czy szaty liturgiczne przekazywane są kustoszowi do użytku w sanktuarium, jak i stanowią formę wsparcia dla misji, a w ostatnim czasie również trafiają do proszących o nie klasztorów na terenach objętych wojną w Ukrainie - tłumaczy w rozmowie z Gazetą Wyborczą o. Michał Bortnik, dyrektor biura prasowego Jasnej Góry.

Nasi Partnerzy polecają