O sprawie znowu zrobiło się głośno po tym, jak obrońca Mamuki K. odwołał się od decyzji o jego ekstradycji do Polski. Mimo, że finalnie, w ostatnich dniach Prokurator Generalny Ukrainy zgodził się na ekstradycję Gruzina, okazało się, że ten złożył wniosek o przyznanie mu statusu uchodźcy. W tym przypadku ukraiński sąd musiał odmówić przekazania podejrzanego Polsce, ponieważ prawo zakazuje wydania osoby, która ubiega się o azyl.
Polecany artykuł:
Może to zatem oznaczać, że Gruzin wyjdzie na wolność i nie poniesie kary za brutalne zabójstwo.
Prokuratura Krajowa w Polsce w materiale dla UWAGA TVN informuje, że wniosek o ekstradycję Gruzina złożyła jeszcze w listopadzie (1 listopada 2018 Mamuka K. został zatrzymany w Kijowie), natomiast strona ukraińska decyzję wydała dopiero w marcu tego roku. Przez ten czas obrońca Gruzina znalazł lukę prawną.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wykolejenie tramwaju na Dolnej przy Zgierskiej. 5 osób rannych!
O postępie sprawy rodzina dowiaduje się z mediów. Jak mówił brat Pauliny w materiale dla TVN, nie wiedział wcześniej o problemach z ekstradycją - ta miała nastąpić szybko, nie miał informacji świadczących o tym, że miałoby być inaczej.
Mężczyzna zdradził też okoliczności zabójstwa siostry. Jak powiedział, na monitoringu pokazanym przez policję widać, jak Paulina, wracając z imprezy do domu, otoczona została przez grupę mężczyzn. Jeden z nich miał wyciągnąć w jej kierunku broń. Później grupa się podzieliła, a po 28-latce wkrótce zaginął ślad.
Przypomnijmy, wyniki sekcji zwłok młodej kobiety wskazują na to, że przyczyną jej śmierci były rany kłute szyi. Stwierdzono także obrażenia wskazujące na pobicie. Z opisu jej brata, który podjął się identyfikacji zwłok wynika, że ciało Pauliny było zmasakrowane.
Gruzinowi grozi najwyższy wymiar kary, czyli dożywocie.
Będziemy śledzić tę sprawę.
ZOBACZ TEŻ: Kojarzycie którąś z tych twarzy? [ZDJĘCIA Z MONITORINGU] Ci mężczyźni poszukiwani są przez łódzką policję
ZOBACZ WIDEO:
Podcasty
Playlisty tematyczne
