Wielka tragedia pod Skierniewicami

Ich dom wyleciał w powietrze. 56-latka walczy o życie. "W myślach widziałem trzy trumny" [ZDJĘCIA]

2023-01-03 7:04

Mieszkańcy Mokrej Prawej pod Skierniewicami jeszcze długo będą pamiętać o wybuchu gazu, który zniszczył dom ich sąsiadów. W eksplozji ciężko ranni zostali: 54-letni mężczyzna i 56-letnia kobieta. Obydwoje zabrał z miejsca zdarzenia śmigłowiec LPR. Poszkodowana trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie nadal walczy o życie.

Wybuch gazu w domu w Mokrej Prawej. Budynek częściowo się zawalił

Rodzina, która straciła dom w wyniku wybuchu gazu w Mokrej Prawej pod Skierniewicami, próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie jest to łatwe, bo w wyniku eksplozji, do której doszło 27 grudnia 2022 r., ciężkie obrażenia ciała odnieśli mieszkający tam 54-latek i 56-latka. Obydwoje zostali stamtąd zabrani przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego: mężczyzna trafił do szpitala w Skierniewicach, skąd został następnie przetransportowany do Grodziska Mazowieckiego, natomiast kobieta trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W czasu wybuchu w domu była również 77-latka, ale szczęśliwe nic jej się nie stało. Eksplozja doprowadziła do ogromnych zniszczeń, a cała górna kondygnacja budynku uległa zawaleniu - obiekt nadaje się tylko do rozbiórki.

Dwóch mężczyzn nie żyje! Szokująca tragedia w domu jednorodzinnym pod Pajęcznem

56-latka walczy o życie, mężczyzna przeszedł operację kręgosłupa

Poszkodowana w wybuchu gazu w Mokrej Prawej 56-latka doznała poparzeń trzeciego stopnia obejmujących około 30% powierzchni ciała, w tym drogi oddechowe. Kobieta przebywa na OIOM-ie placówki w Siemianowicach Śląskich, a jak informuje jej syn, jej stan jest bardzo ciężki - została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Z kolei ojciec mężczyzny doznał złamania obu nóg, pęknięcia dwóch kręgów w kręgosłupie i złamania biodra. 54-latek przeszedł już jedną operację, dzięki czemu nie grozi mu już trwałe kalectwo. W poniedziałek, 2 stycznia, ma przejść kolejny zabieg. Syn obydwojga rannych wspomina, co działo się po wybuchu.

- Gdy dowiedziałem się o tym zdarzeniu natychmiast udałem się na miejsce. W momencie gdy zobaczyłem mój rodzinny dom - a raczej to, co z niego zostało - byłem przekonany, że moi najbliżsi nie żyją... w myślach widziałem trzy trumny...Cudem wyszli z  tego żywi. Najważniejsze w tej chwili jest to, by powrócili do pełni zdrowia, oraz to - by mieli gdzie wracać... - pisze na Zrzutka.pl.

Ruszyła zbiórka na pomoc ofiarom wybuchu gazu

Mężczyzna zbiera teraz pieniądze, by pomóc swoim bliskim, którzy stracili nie tylko zdrowie, ale też cały dobytek swojego życia. Kwestę można znaleźć TUTAJ.

- Wielokrotnie byłem świadkiem "mocy internetów" - i stąd też wiem, że w naszym kraju jest wielu ludzi, których stać na Złote Serca... Los chciał, że teraz to Ja jestem tym, który tej pomocy potrzebuje, dlatego liczę na Was i Proszę Was o Pomoc... - dodaje mężczyzna na Zrzutka.pl

Sonda
Czy pomagasz charytatywnie innym osobom?
Wołodymyr stracił nogę podczas walk na Ukrainie. Polacy podarowali mu protezę