Wielki korek na S14 pod Pabianicami. Kobieta na wiadukcie
Mniej więcej od godz. 10.30 do ok. godz. 16 trwały negocjacje z kobietą, która weszła na wiadukt nad trasą S14 pod Pabianicami. Wszystko działo się w niedzielę, 3 sierpnia, co doprowadziło w tym czasie do wielokilometrowych korków w obu kierunkach trasy, bo odcinek od zjazdu w Szynkielewie (Pabianice Północ) do zjazdu w Dobroniu został całkowicie zamknięty.
Jak przekazała w rozmowie z "Super Expressem" podkomisarz Agnieszka Jachimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach, kobieta, która pojawiła się na przeprawie służącej jako przejście dla zwierząt, znajdowała się w kryzysie emocjonalnym.
- Na początku do rozmowy z poszkodowaną oddelegowano policjantkę, która weszła do kosza wozu strażackiego, podniesionego na odpowiednią wysokość, razem z jednym ze strażaków. Po kilku chwilach na miejscu dotarła policyjna negocjatorka, która kontynuowała rozmowę z kobietą, również w asyście strażaka, przez kolejne godziny. Dopiero ok. godz. 16 udało się przekonać tą panią, żeby sama zeszła z wiaduktu - relacjonuje Jachimek.
Poszkodowana trafiła niezwłocznie pod opiekę załogi karetki pogotowia, która zabrała ją do szpitala.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl.
