Łódź. Kolejne zarzuty dla adwokata od "trumny na kółkach"
O Pawle K. zrobiło się głośno pod koniec września 2021 roku po szokujących słowach dotyczących śmiertelnego wypadku w okolicach Barczewa pod Olsztynem, w którym uczestniczył. Z ustaleń śledczych wynika, że kierujący osobowym mercedesem adwokat zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z audi. Na miejscu zginęły podróżujące nim dwie kobiety: 53-letnia Anna T. i 57-letnia Barbara N..
Paweł K. dzień po wypadku w mediach społecznościowych umieścił film, w którym drwił z samochodu ofiar.
- Po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły – mówił.
Za te słowa Sąd Dyscyplinarny przy Radzie Adwokackiej zawiesił go w prawach wykonywania zawodu na dwa lata. Sam mecenas stanął też przed sądem karnym w Olsztynie oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W kwietniu tego roku został skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia i pięcioletni zakaz prowadzenia samochodów. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, dlatego Paweł K. może cieszyć się póki co urokami wolności.
Paweł K. miał pomagać w ukrywaniu narkotyków
Okazuje się jednak, że mecenas wpadł w kolejne tarapaty. 8 sierpnia usłyszał zarzut pomocnictwa do udzielania substancji psychotropowych i odurzających. Jak tłumaczy Paweł Jasiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, przestępstwo to polegało na pomocy w ukryciu przed organami ścigania znacznych ilości marihuany, kokainy i mefedronu.
- Mając informacje o planowanym przeszukaniu w miejscu zamieszkania osoby podejrzanej, zabrano znajdujące się u niej środki i substancje i ukryto je w innym miejscu, czym jednocześnie uniemożliwiono przeprowadzenie czynności w postępowaniu nadzorowanym przez prokuraturę – mówi Paweł Jasiak.
