Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Do jednego ze sklepów w Justynowie, około godziny 19:00, wszedł mężczyzna, który następnie ukradł cztery szampony do włosów o wartości ponad 60 złotych. Chcąc opuścić sklep, zagroził pobiciem jednej z ekspedientek sklepu, która próbowała go zatrzymać. Agresor użył wobec kobiety siły fizycznej i mocno ją odepchnął i uciekł ze sklepu z towarem. Mundurowi dość szybko wpadli na jego trop i już po około godzinie zatrzymali podejrzewanego o kradzież rozbójniczą 34-latka.
CZYTAJ TEŻ: 17- i 20-latek zatrzymani za propagowanie faszyzmu. To oni grozili śmiercią aktywiście z Koluszek?
- Mężczyzna początkowo kilkukrotnie zmieniał wersję wydarzeń, ale w końcu przyznał, że rzeczywiście był tego dnia w sklepie a skradzione szampony sprzedał przypadkowo napotkanej osobie. Okazało się, że 34-letni mieszkaniec gminy Andrespol dopuszczał się kradzieży na terenie gminy Andrespol oraz Łodzi. W przeszłości miał już konflikty z prawem - podaje policja.
34-latek usłyszał już zarzut kradzieży rozbójniczej, co zagrożone jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzą koluszkowscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź Widzew.
ZOBACZ: ZGROZA! Napaść na tle seksualnym na Pomorskiej w Łodzi. WIDZIELIŚCIE TEGO MĘŻCZYZNĘ? [FOTO]