Łódzka grupa SPEED trafiła na pirata drogowego w sobotę około godziny 21:00 i zatrzymała go do kontroli. Laweta pędziła z prędkością aż 146 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h.
- Podczas rozmowy z kierowcą policjanci zapytali o powód tak szybkiej jazdy. 41-latek tłumaczył, że to z przyczyn technicznych, ponieważ w jego aucie doszło do „zapchania” DPF-u i chciał go przepalić - opisuje policja.
Funkcjonariusze za popełnione wykroczenie ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 500 złotych, a także zatrzymali uprawnienia do kierowania. Tym samym wszczęli procedurę związaną z odebraniem prawa jazdy na najbliższe 3 miesiące.
Polecany artykuł: