Do tego zdarzenia doszło w miniony czwartek (7 lutego) około godziny 18:30 na ul. Zgierskiej przy ul. Pasiecznej. Jak opisuje policja drogowa, kierowca citroena wjechał na przystanek MPK i zatrzymał się na torowisku, blokując ruch komunikacji.
- Motorniczy wyczuwając woń alkoholu od kierującego autem, zabrał mu kluczyki od citroena. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce próbowali ustalić przebieg zdarzenia. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że jechał ulicą Zgierską w kierunku centrum Łodzi i do końca nie wie, jak to się stało, że zamiast jezdnią pojechał po przystanku komunikacji miejskiej. Pamiętał jednak, że tego dnia spożywał alkohol - opisuje Marzanna Boratyńska z policji drogowej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dramatyczne sceny na ulicach Bełchatowa. Nożownik zaatakował dwie kobiety
Funkcjonariusze zbadali trzeźwość 39-latka. Na alcosensorze zabrakło skali. Wynik wskazywał, że w organizmie mężczyzny było ponad 4 promile alkoholu. Z uwagi na ten pomiar policjanci wykonali badanie stanu trzeźwości na urządzeniu o większym spektrum skali. Alcomat wskazał 4,2 promila.
Mundurowi zabezpieczyli na parkingu strzeżonym auto, a kierującemu zatrzymali prawo jazdy. Teraz 39-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu długoletni zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna i kara do 2 lat więzienia.
ZOBACZ TEŻ: Dziwne sytuacje na łódzkich drogach
ZOBACZ WIDEO: