Do zdarzenia doszło w sobotę, 22 sierpnia, ale policja poinformowała o nim dopiero dziś (30.08). Tego dnia rano 41-letni mieszkaniec Łodzi zwrócił uwagę grupie młodych osób, że zbyt głośno słuchają wulgarnych piosenek. Wieczorem do jego żony podeszło kilka agresywnie nastawionych osób z tej grupy. Wśród nich był mężczyzna, który trzymał w ręku metalową rurkę. Ubliżali i grozili kobiecie. W obronie swojej żony stanął 41-latek. Wówczas jeden z napastników uderzył go metalową rurką w nogę i groził mu pozbawieniem życia. Inny z mężczyzn próbował kilkukrotnie uderzyć go w twarz, ale w związku z tym, że mógł utrzymać równowagi.
Po chwili grupa agresorów uciekła, a żona pobitego mężczyzny wezwała policję i pogotowie. Okazało się, że mężczyzna doznał złamania nogi i karetką musiał zostać przetransportowany do szpitala. Policjanci wspólnie z jego małżonką udali się na poszukiwania sprawców napaści.
- Niedaleko miejsca zdarzenia zobaczyli grupę młodych osób – mówi Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji. - Wśród nich kobieta rozpoznała mężczyznę, który rurką uderzył jej męża. Został zatrzymany. Był to 20-letni mieszkaniec Wielunia. Podejrzany usłyszał zarzut pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz kierowanie gróźb karalnych wobec małżonków. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Sieradzu wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Sąd Rejonowy w Sieradzu przychyli się do tego wniosku i aresztował 20-latka na 3 miesiące. Policjanci z Komisariatu w Warcie pod nadzorem sieradzkiej prokuratury ustalali tożsamość drugiego sprawcy. 27 sierpnia funkcjonariusze dotarli do 22-letniego mieszkańca powiatu sieradzkiego, którego zatrzymali w miejscu zamieszkania. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, 22-latek usłyszał zarzut pobicia. Za taki czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Obaj podejrzani byli już wcześniej notowani za podobne przestępstwa – dodaje.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]