17 lipca około godziny 14.00 do mieszkania w wieżowcu na Bałutach wszedł młody mężczyzna. Wykorzystał nieuwagę domowników związaną z wizytą hydraulika naprawiającego uszkodzony kran w łazience. Intruz zagroził domownikom użyciem noża i paralizatora, po czym zażądał pieniędzy. Jedna z dwóch kobiet będących w pomieszczeniu próbowała wezwać policję, jednak podejrzany wyrwał jej z ręki telefon. Następnie skierował groźby również w stosunku do hydraulika, któremu skradł portfel z dokumentami, kartami bankomatowymi i 3 tysiącami złotych.
Po wyjściu napastnika pokrzywdzeni powiadomili policję. Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego II Komisariatu KMP w Łodzi. Policjanci bardzo szybko ustalili, że podejrzany odjechał pojazdem na tablicach rejestracyjnych spoza województwa łódzkiego. Poszukiwany samochód został odnaleziony w pobliżu Pabianic.
Okazało się, że był uszkodzony. Na miejsce wezwano właścicielkę samochodu, mieszkankę województwa warmińsko-mazurskiego. Kobieta przyjechała taksówką, aby odebrać pojazd. Okazało się, że wraz z nią po samochód przybył sprawca rozboju. Mężczyzna został zatrzymany. To 35-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, notowany w przeszłości za podobne przestępstwa. Usłyszał zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i gróźb karalnych. Za takie przestępstwa może grozić mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu podejrzany został aresztowany na 3 miesiące.
Czytaj także: Zaczęło się od zakłócania ciszy nocnej, a skończyło na zatrzymaniu i zarzutach. Policja rozbiła szajkę narkotykową