Rokiciny. Na dworcu PKP można podglądać ludzi w toalecie?
Źle zamontowane lustra weneckie to według pasażerów dworca PKP w Rokicinach powód, dla którego można ich podglądać w toalecie - informuje dzienniklodzki.pl. Budynek został oddany do użytku po remoncie na początku września, ale już pojawiły się pierwsze kontrowersje.
Jak przekonują ludzie, gdy podejdzie się blisko okien łazienki, która jest usytuowana na parterze dworca, od strony zewnętrznej, to mimo że na szybach jest folia, widać przez nią: pisuary, sedesy i resztę wnętrza. Problem dotyczy głównie toalety dla osób niepełnosprawnych, bo jej okna znajdują się najniżej, ale nie tylko.
Jedna z pasażerek weszła do środka przerażona, że ktoś może ją podglądać, ale nie miała wyjścia. Do sprawy nie odniosło się jeszcze samo PKP, ale całe zamieszanie postanowił skomentować współwłaściciel firmy, która projektowała nowy dworzec. Dalsza część tekstu poniżej.
Wybór folii należał do wykonawcy
- powiedział mężczyzna serwisowi dzienniklodzki.pl.