Tragedia nad Zalewem Sulejowskim. Szkoła żegna 15-letniego Kacpra
15-letni Kacper, który prawdopodobnie utopił się w Zalewie Sulejowskim, to kolejna w te wakacje ofiara wypoczynku nad wodą. Chłopiec przebywał nad akwenem razem z grupą znajomych, gdzie wszyscy przyjechali w środę, 2 lipca. Tego samego dnia policja w Piotrkowie Trybunalskim otrzymała zgłoszenie, że 15-latek zaginął.
- Od momentu zgłoszenia rozpoczęły się szeroko zakrojone działania poszukiwawcze, w których brali udział policjanci z Piotrkowa, Wolborza, Sulejowa, a także Tomaszowa Mazowieckiego, V Kompanii Oddziału Prewencji Policji w Łodzi oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Do poszukiwań dołączyli również strażacy Państwowej Straży Pożarnej oraz Strażacy ochotnicy, a także ochotnicy z Wodnego Pogotowia Ratunkowego. Do poszukiwań wykorzystano łodzie, drony, skutery wodne oraz psa tropiącego - przekazała asp. szt. Izabela Gajewska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Ciało Kacpra znaleziono i wyłowiono następnego dnia: w czwartek, 3 lipca, ale na razie nie wiadomo, jak doszło do jego śmierci - wyjaśni to policyjne śledztwo. Chłopiec był uczniem Katolickiej Szkoły Podstawowej Sióstr Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim.
- Z wielkim bólem, smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci ucznia naszej szkoły(...) Skończył w tym roku 8 klasę, miał tyle planów, marzeń… Był wyjątkowo wrażliwym chłopcem, niezwykle koleżeńskim, pomocnym, opiekuńczym… Można było na niego liczyć. Jesteśmy całym sercem z najbliższymi Kacpra… Panie życia i śmierci przyjmij jego duszę do swojego Królestwa! - napisał placówka na swoje stronie internetowej.
