Tragedia wydarzyła się w miejscowości Błogie Szlacheckie niedaleko Sulejowa. Policja i prokurator do późnych godzin nocnych badali miejsce zdarzenia. Jak powiedziała Andrzejowi Pinkowskiemu z Radia ESKA Barbara Stępień z policji w Opocznie, śledczy biorą pod uwagę zarówno wersję nieszczęśliwego wypadku, jak i udziału osób trzecich.
O śmierci kobiety, dyżurny policji został poinformowany telefonicznie przez męża zmarłej, o godzinie 19.30. Skierowani na miejsce policjanci wstępnie ustalili, że mężczyzna po powrocie do domu nie zastał w nim swojej żony. Z jego wyjaśnień wynika, że szukając żony zauważył na polu nieopodal posesji palące się ognisko. Kiedy dotarł na miejsce zobaczył nadpalone ciało swojej 66-letniej żony. Ponieważ w sprawie pojawiło się kilka niespójnych informacji, które złożyli w wyjaśnieniach zamieszkujący ze zmarłą jej krewni, decyzją prokuratora zatrzymano do wyjaśnienia 42-letnią kobietę i 47-letniego mężczyznę. Oboje są rodzeństwem męża zmarłej. Na chwilę obecną w sprawie śmierci kobiety jeszcze nikt nie usłyszał zarzutów. Policjanci pracują nad wyjaśnieniem wszelkich wątpliwości i ustalają faktyczny przebieg tego tragicznego w skutkach zdarzenia.