Wśród ofert pracy wiele adresowanych jest do specjalistów z konkretnych branż: budowlanej, elektrotechnicznej, konstrukcji, produkcji, brakuje także fryzjerów i kosmetyczek. Poszukiwani są także specjaliści z wyższym wykształceniem: informatycy, pielęgniarki i położne, specjaliści do księgowości i rachunkowości.
ZOBACZ TEŻ: Dobra wiadomość dla korzystających ze świadczenia 500 plus
Łącznie w Łodzi mówi się o 47 zawodach deficytowych czyli takich, w których brakuje rąk do pracy.
- Ta lista zawodów deficytowych może być wskazówką dla uczniów kończących gimnazja i szkoły podstawowe w wyborze ścieżki kariery. Szkoła zawodowa jest teraz gwarancją nie tylko pracy, ale i dobrze płatnej pracy. I co ważne nie jest przeszkodą by się dalej uczyć - powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi, dodając: - Nasze szkoły zawodowe oferują szeroką gamę specjalności i specjalizacji, kształcą również w zawodach deficytowych, a więc zachęcam do zapoznania się z ich propozycjami.
Oprócz fachu w rękach przydają się też umiejętności miękkie, takie jak np. elastyczność. chęć uczenia się czy umiejętność pracy w zespole.
PRZECZYTAJ TEŻ: Na Polesiu stanął... piec do pieczenia chleba i pizzy!
Piotr Bors, dyrektor Biura Promocji Zatrudnienia podkreślał, że obecnie inwestorzy oczekują już nie warunków infrastrukturalnych czy zachęt finansowych w postaci niższych podatków a kapitału ludzkiego. - Właśnie ludzie, pracownicy są dla inwestorów elementem decydującym o ulokowaniu firmy w danym mieście. Dlatego tak ważne jest szkolenie czy kształcenie fachowców z danych branż, bo pracownicy oznaczają inwestycje a te z kolei są gwarantem miejsc pracy - dodał Bors.
Obecnie w PUP w Łodzi zarejestrowanych jest 19 tysięcy bezrobotnych.
ZOBACZ: Dzban młodzieżowym słowem roku! Co oznacza w slangu i co o dzbanach mówią łodzianie? [AUDIO]
ZOBACZ WIDEO: