Polecany artykuł:
W remontowanej, lecz zamieszkałej kamienicy przy ul. Targowej 47 w niedzielę zawalił się strop. - Były dwa tąpnięcia. W pewnym momencie biegnie sąsiad i krzyczy: "Uciekamy, bo wali się strop, wali się kamienica!". I uciekli - trzydziestu mieszkańców wybiegło w popłochu - w kapciach i bez portfeli. Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Mam dwójkę dzieci, sąsiadka z tego samego piętra też ma dwójkę dzieci, na całe szczęście jeszcze nie zdążyły wyjść na podwórko, bo na pewno doszłoby do tragedii - tyle cegieł spadło... - mówi jedna z ewakuowanych mieszkanek.
Dla lokatorów kamienicy nie było to zaskoczeniem. - Trzecia ekipa robi remont, o niczym nas nie zawiadamiają - wyłączają prąd, gaz - teraz już od trzech dni nie mamy gazu - mówi jedna z kobiet. - To, mi się wydaje, jest kwestia dni aż to się zawali - trzęsie się kamienica. Jeśli dziś doszło do takiego incydentu, to nie wiadomo, co nas czeka jutro - mówi inna.
Lokatorzy nie mogą na razie wrócić do swoich mieszkań. Więcej historii mieszkańców z Targowej 47 w materiale reportera Radia ESKA Grzegorza Mnicha, posłuchajcie: