Willa Edwarda Hentschela przy Wólczańskiej 17, która zagrała w filmie Juliusza Machulskiego "Kingsajz" jest w opłakanym stanie. Zabytek zdawał się być już nie do odratowania, ale do akcji wkroczyli łodzianie. To właśnie dzięki ich zaangażowaniu i podpisom na petycji Szuflandia ocaleje - zostanie wyremontowana. Po długich bataliach miasto zdecydowało, że przekaże ją Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej - i to był ostatni moment - przekonuje Michał Gruda z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
Ostatni moment na uratowanie Szuflandii
- Nie trzeba być jakimś wybitnym specjalistą z dziedziny budownictwa, żeby zobaczyć, w jakim stanie jest ten budynek. Teraz nie ma już dachu, więc wiadomo, że budynek bez dachu długo nie postoi - to jest ostatni moment, żeby uratować willę - mówi.
Sprawdź też: Linda rozsławił Łódź: Włókiennicza i Wschodnia trafi do przewodników?
Willa przy Wólczańskiej 17 formalnie stanie się własnością Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej dopiero pod koniec listopada, ale zarządzeniem Prezydenta Łodzi spółka już może zając się zabezpieczeniem zabytku.
Więcej o ratowaniu willi Edwarda Hentschela przy Wólczańskiej w materiale reporterki Radia ESKA Eli Piotrowskiej, posłuchajcie:
W zbieraniu podpisów pomagały... krasnoludki...