Zdarzenie miało miejsce w biały dzień, około godz. 14 na skrzyżowaniu ul. Rojnej z ul. Traktorową. 29-letni kierujący hondą civic nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w tył jadącego przed nim fiata kierowanego przez 62-letnią kobietę. Po zdarzeniu kierujący wycofał pojazd i uderzył w stojącą za nim alfę romeo, a następnie zbiegł z miejsca kolizji. Jak opisuje policja, za kierowcą hondy natychmiast ruszył świadek zdarzenia, który widział jak na ulicy Snopowej honda uderza w dwie bramy wjazdowe do posesji, a następnie kierowca wysiada i ucieka pieszo w stronę ulicy Kwiatowej.
Mężczyzna błyskawicznie ujął kierującego i zawiadomił policję. Funkcjonariusze , którzy przyjechali na miejsce zdarzenia przebadali 29-latka na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że ma 1.2 promila alkoholu w organizmie. Po przeszukaniu funkcjonariusze znaleźli przy kierowcy i w pojeździe dilerki, a w nich susz roślinny, biały proszek oraz niezidentyfikowaną czarną substancję.
29-latkowi pobrano również krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz odpowie nie tylko za spowodowanie kolizji drogowej, ale także za kierowanie autem po pijanemu, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Jak dodaje policja, w zależności od wyników badań krwi i zabezpieczonych substancji katalog zarzutów może zostać rozszerzony.