Jak opisuje policja, 15 kwietnia dyżurny zduńskowolskiej komendy został poinformowany o kradzieży z włamaniem do zakładu cukierniczego na terenie miasta. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że sprawca dostał się do zakładowego budynku po przecięciu metalowej siatki zabezpieczającej drzwi. Następnie wyłamał szufladę w ladzie w pomieszczeniu sklepowym i skradł 200 zł. Ponadto sprawca zabrał z magazynu 1100 kurzych jajek. Właściciel zakładu oszacował straty na kwotę ponad 470 zł.
Policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli ślady kryminalistyczne, a podczas sprawdzenia okolicy zakładu odnaleźli pozostawioną za pobliskimi budynkami część skradzionych jajek. Sprawą tego włamania zajęli się zduńskowolscy kryminalni. Dysponując nagraniem z wizerunkiem sprawcy, wytypowali podejrzewanego. Dwa dni później funkcjonariusze zatrzymali 25-letniego mieszkańca Zduńskiej Woli. Mężczyzna przyznał się do kradzieży pieniędzy i jajek. Wyjaśnił, że nie pamięta, co zrobił z łupem, ponieważ w trakcie włamania był pijany. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
Czytaj też: Cichy protest pielęgniarek w szpitalu im. Kopernika w Łodzi