Śmiertelny wypadek pod Bełchatowem. 47-latek i 17-latka nie żyją. 4-latka ciężko ranna
47-latek i 17-latka nie żyją, 4-letnia dziewczynka została ciężko ranna - to bilans wypadku, do jakiego doszło w miejscowości Grudna pod Bełchatowem. Wszystko działo się na drodze krajowej nr 74 w sobotę, 12 sierpnia, przed godz. 14. Jak wstępnie informuje policja, prowadzący renaulta 47-letni mężczyzna, z którym podróżowały dwie pasażerki, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu BMW 32-latkowi. Oba samochody zderzyły się, a 47-latek i 17-latka zginęli na miejscu, choć byli jeszcze reanimowani przez służby ratownicze, w tym strażaków. - Gdy przybyliśmy na miejsce, trzeba było zrobić dostęp do jednej z osób, która była zakleszczona w pojeździe. Zabezpieczaliśmy również miejsca lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie, dodając, że w działaniach, które zakończyły się przed godz. 20, brało udział 6 zastępów i 26 strażaków. Pozostałe dwie osoby również zostały poszkodowane - 4-letnia dziewczynka podróżująca z 47-latkiem odniosła ciężkie obrażenia ciała, i to ją zabrał śmigłowiec LPR. Do szpitala trafił również kierowca BMW, był trzeźwy, ale jego rany nie zagrażały życiu.