Afera w łódzkim tramwaju w Dzień Dziecka: MPK ujawnia nagrania z monitoringu [ZOBACZ ZDJĘCIA]

2016-06-08 19:10

Aferę w łódzkim tramwaju w Dzień Dziecka opisała jedna z lokalnych gazet. Z listu od czytelnika wynikało, że kontrolerzy "zaatakowali" dzieci, byli niemili, a z oczu maluchów polały się łzy... Jak było naprawdę? MPK ujawnia nagrania z monitoringu. ZOBACZCIE sami!

"Bezduszni kontrolerzy "zaatakowali" dzieci w... Dzień Dziecka. Posypały się mandaty, były też łzy" - to tytuł artykułu, który 2 czerwca pojawił się na łamach jednej z łódzkich gazet. Jak czytamy, jest to mail do redakcji od czytelnika. Jak sugeruje tytuł, chodzi o kontrolę biletów w jednym z tramwajów w Dzień Dziecka. Padają tam zarzuty, że kontrolerzy byli niemili, że "w sposób bardzo agresywny podeszli do dzieci" i wystawili mandaty za brak skasowanych biletów. - Sprawiać dzieciom w dzień dziecka taki prezent, to po prostu świństwo ze strony kontrolerów, a i miejsce przez nich wybrane, nie było miejscem przypadkowym, podróżowało tam wiele dzieci nieświadomych obowiązku kasowania biletu aglomeracyjnego. U nas sprawa skończyła się na 5 mandatach, a ciekaw jestem, ile dzieci wczoraj przez nich płakało - czytamy.

ZOBACZ ZDJĘCIA z monitoringu i ich opisy!<<

MPK ujawniło nagrania z monitoringu z Dnia Dziecka

Sprawa została opisana. Czy jednak tak było naprawdę? Łódzkie MPK postanowiło odeprzeć zarzuty i... ujawniło nagrania z monitoringu, które mówią same za siebie. Na zdjęciach możemy wyraźnie zobaczyć, że "dziećmi" są nastolatkowie, w dodatku raczej rozbawieni sytuacją niż zapłakani. MPK zabiera głos: "Mamy nadzieję, że powyższy, bardzo precyzyjny materiał oraz komentarz wystarczą Państwu, aby ocenić sytuację. Przykro nam, że miała ona miejsce - wystarczyłoby, gdyby nauczyciel przygotowując wycieczkę zadbał o to, aby na terenie Łodzi posiadać bilet grupowy, a poza Łodzią kupić gimnazjalistom bilety jednoprzejazdowe bądź czasowe, które obowiązują na trasach tramwajów 16 i 46."

Zobacz też: "Fryzjer" z łódzkiego MPK zatrzymany! [AUDIO] To robotnik pracujący na budowie dworca Fabrycznego

Kontrolerzy wykonywali swoją pracę

Pod adresem kontrolerów, pod artykułem, padło wiele negatywnych komentarzy. Tymczasem, jak tłumaczy MPK - oni wykonywali swoją pracę. - Nie mieli podstaw, aby w Dniu Dziecka umożliwić gimnazjalistom bezpłatną jazdę - kontrolerzy pracują w oparciu o przepisy uchwalane przez Radnych Rady Miasta. Trudno oczekiwać od komunikacji miejskiej, PKP, linii lotniczych, taksówek, kin czy nawet sklepów z zabawkami, aby z okazji Dnia Dziecka ich pracownicy samodzielnie podejmowali decyzje, że np. wpuszczą określoną ilość dzieci za darmo czy umożliwią im zabranie ze sklepu zabawek - co innego, jeśli decyduje o tym ich przełożony czy zarządca, który ma odpowiednie kompetencje - jeśli Radni Rady Miejskiej zdecydują, że w Dniu Dziecka obowiązują darmowe przejazdy dla dzieci do 18 roku życia - wówczas kontrolerzy nie będą sprawdzać im biletów - oznajmia MPK Łódź. 

A co Wy sądzicie o sprawie? KOMENTUJCIE!