Bogdan Chazan

i

Autor: Jan Bielecki

Awantura na spotkaniu z Chazanem przed kinem Charlie. Interweniowała policja

2019-11-07 9:42

Wczoraj (6 listopada) w Kinie Charlie Fundacja Życie zorganizowała projekcję filmu antyaborcyjnego pt. "Nieplanowane". Przed seansem doszło do szarpaniny.

Prof. Chazan był gościem honorowym pokazu. Pod kinem Charlie zjawili się nie tylko przybyli na film przeciwnicy aborcji, ale również przedstawicielki Fundacji "Dziewuchy Dziewuchom" i łódzkiej lewicy.

"Prowokator" i "hipokryta" - tymi słowami został przywitany Bogdan Chazan. Były też plakaty i właśnie o jeden z nich poszło. Jak opisuje Gazeta Wyborcza, jedna z kobiet towarzyszących Chazanowi miała wyrwać z rąk manifestującej aktywistce plakat z treścią "Chcemy wyboru, nie terroru". To właśnie wtedy doszło do szarpaniny, a Chazan miał się "ulotnić" w asyście policji i wejść do kina.

Bogdan Chazan przez aktywistki nazywany jest "wrogiem kobiet". W czasach PRL dokonywał zabiegów aborcji. Sam podał, że podczas pracy w Szpitalu Wolskim w Warszawie przeprowadził około 500 zabiegów przerwania ciąży. Później się "nawrócił" i został zadeklarowanym przeciwnikiem dokonywania aborcji.

Było o nim głośno w 2014 roku, kiedy to odmówił przeprowadzenia aborcji kobiecie, której dziecko miało urodzić się z ciężką wadą letalną, z którą nie byłoby w stanie samodzielnie żyć. Chazan powołał się wówczas na klauzulę sumienia. W rezultacie kobieta urodziła zdeformowane i niezdolne do życia dziecko, które zmarło niedługo po porodzie.