Usuwanie skutków burz w Polsce jeszcze się nie skończyło, ale strażacy podsumowują kolejny etap swojej pracy. Z pełnym poświęceniem musieli pracować w nocy, by ratować to, co zniszczyły nawałnice przetaczające się przez Polskę. Bilans strat i zniszczeń jest dramatyczny. Rannych jest troje dzieci. Kilkanaście obozów harcerskich zostało ewakuowanych. W weekend możliwe są kolejne burze w Polsce.
W piątek strażacy w związku z burzami interweniowali ponad 5,3 tys. razy. Wskutek nawałnic rannych zostało troje dzieci – informuje Polska Agencja Prasowa. Burze uszkodziły ponad 200 dachów, ewakuowano w sumie 15 obozów harcerskich. W których regionach strat i zniszczeń po burzach jest najwięcej?
Jak poinformowała Komenda Główna PSP, w piątek do północy przeprowadzono 5342 interwencje, związane z usuwaniem skutków zjawisk atmosferycznych. Najwięcej w woj. łódzkim (1248), małopolskim (841), mazowieckim (765) i wielkopolskim (616). W czasie nawałnic uszkodzone bądź zerwane zostały 203 dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Najwięcej, bo 129 dachów burze uszkodziły w województwie łódzkim. W Jeżowie, w powiecie brzezińskim, wiatr zerwał częściowo dach kościoła.
W wyniku obrażeń odniesionych po przejściu burz troje dzieci trafiło do szpitali – podaje PAP. Podczas ewakuacji obozu harcerskiego (w woj. świętokrzyskim, w powiecie włoszczowskim) jedno dziecko skręciło nogę, a drugie przerażone burzą także zabrano do szpitala. Z kolei w woj. mazowieckim w miejscowości Bogate (powiat przasnyski) spadający konar złamał dziecku nogę.
– Ewakuowano w sumie 15 obozów harcerskich, w tym siedem z udziałem Państwowej Straży Pożarnej – przekazał PAP rzecznik komendanta głównego PSP, bryg. Krzysztof Batorski.
Z kolei w sobotę – od północy do godz. 5.00 strażacy wyjeżdżali do zdarzeń związanych z pogodą 72 razy. Według prognoz IMGW w sobotę najgorsza pogoda będzie na krańcach wschodnich i południowo wschodnich. Obszar ten znajdzie się w strefie frontu, który w piątek przyniósł gwałtowne zjawiska atmosferyczne. W rejonach tych mogą wystąpić burze, jednak – jak wskazywał IMGW – będą one nieco słabsze niż te z piątkowej nocy.