Śmiertelny wypadek na S8 pod Pabianicami. Bus przygniótł kierowcę
50-letni kierowca busa zginął na trasie S8 pod Pabianicami. W wyniku niefortunnego zdarzenia został przygnieciony przez pojazd. Wszystko działo się w poniedziałek, 12 sierpnia, po godz. 11, na wysokości miejscowości Barycz, a wstępne ustalenia w tej sprawie poczyniła już miejscowa policja. Okazało się, że mieszkaniec powiatu wołomińskiego zatrzymał busa marki Iveco na pasie awaryjnym, po czym opuścił samochód. Chwilę później nadjechał samochód ciężarowy marki Man, który prowadził 54-letni mężczyzna.
Z niewyjaśnionych jak na razie przyczyn uderzył on w busa, który przewrócił się na bok, przygniatając stojącego obok 50-latka - ofiara zginęła. Na miejscu wypadku pojawiły się służby ratownicze, w tym policja, która prowadziła tam swoje czynności z udziałem m.in. prokuratora i technika kryminalistyki. Postępowanie w tej sprawie nadzorują śledczy z Łasku. Jak dodają mundurowi, kierowca tira, mieszkaniec powiatu kutnowskiego, był trzeźwy. Dalsza część tekstu poniżej.
Apelujemy do wszystkich kierowców i pozostałych uczestników ruchu o szczególną ostrożność podczas jazdy. Nadmierna prędkość, lekkomyślność, a także roztargnienie na drodze to wciąż najczęstsze przyczyny zdarzeń drogowych. Zachowajmy ostrożności oraz zwolnijmy, aby na naszych drogach nie dochodziło do niepotrzebnych tragedii. Pamiętajmy, że obecnie na drogach jest znacznie więcej pojazdów w związku z wakacyjnym ruchem turystycznym - przypomina młodsza aspirantka Marta Bączyk z policji w Pabianicach.