Podawali się za komendanta policji. Wyłudzili ogromne sumy
Z początku przestępstwo wyglądało tak jak zwykle. Do przypadkowej osoby dzwonił mężczyzna, który przedstawiał się jako pracownik banku i przekonywał swojego rozmówcę, że jego pieniądze zgromadzone na koncie są zagrożone, więc należy przesłać je na inne konto. Następnie rzekomy bankowiec wdrażał kolejny, nowatorski etap swojego planu, informując, że za chwilę zadzwoni sam zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi, którzy przekaże szczegóły całej akcji.
I rzeczywiście, niedługo potem wytypowana ofiara odbierała telefon, a w słuchawce słyszała inny głos. Tym razem dzwoniący przedstawiał się jako Tomasz Olczyk, który pełnił wówczas funkcję zastępca szefa łódzkiej policji. Mężczyzna przekonywał o bezpieczeństwie całej operacji. W taki sposób oszustom udało się zmanipulować dwie osoby, które straciły w sumie blisko 100 tysięcy złotych. Pieniądze były przelewane na wskazane przez przestępców konta, z których następnie były wypłacane i przekazywane na kolejne rachunki.
Po pewnym czasie poszkodowani orientowali się, że zostali wprowadzeni w błąd i powiadomili służby. Rozpracowaniem gangu zajęli się podwładni Tomasza Olczyka z komendy wojewódzkiej policji, którzy niedługo potem zatrzymali obywatela Ukrainy Mykolę D. (28 l.) i Gruzina Leriego B. (47 l.). Obaj usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa, a następnie stanęli przed sądem. Mężczyźni częściowo przyznali się do winy i zaproponowali dobrowolne poddanie się karze.
Tomasz Olczyk jest dziś komendantem wojewódzkim policji w Wielkopolsce.
Listen on Spreaker.