Rodzice Kasi Gabriela (37 l.) i Witold (36 l.) Jędrasiakowie o chorobie córeczki dowiedzieli się zaraz po narodzinach. Diagnoza brzmiała jak wyrok - wrodzone zwężenie zastawki pnia płucnego, wrodzona wada serca pod postacią atrezji zastawki płucnej, niedorozwinięte obie tętnice płucne.
- Lekarze powiedzieli nam, że mamy szykować się na najgorsze – wspomina mama Kasi.
Dziewczynka przeszła w Polsce kilka operacji, ale jej stan się nie poprawiał, a medycy z bezradności rozkładali ręce. Wtedy rodzice dziewczynki znaleźli ratunek w dalekich Stanach Zjednoczonych. Na zabieg trzeba było jednak zebrać aż 5 milionów złotych. Dzięki ogromnej determinacji pani Gabriela i jej męża oraz wsparciu naszych czytelników, udało się to zrobić i na początku maja Kasia przeszła w USA operację. Dziś dziewczynka jest całkowicie zdrowa. Dwa dni temu przeszła ostatnie badania kontrolne, po których lekarz zezwolił jej na powrót do domu. Ale wrócić nie może, bo zawieszone są połączenia lotnicze do Polski. - Mamy nadzieję, że jakoś uda się nam dostać do Łodzi – mówią rodzice dziewczynki.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]