Chodzi o wieczorny lot z East Midlands do Łodzi. Jak podaje Dziennik Łódzki, 68-letni pasażer nagle źle sie poczuł i zadecydowano o awaryjnym lądowaniu w Poznaniu. Niestety, mimo akcji reanimacyjnej, mężczyzny nie udało się uratować.
Z powodu tragicznego zdarzenia samolot nie dotarł do Łodzi na czas, co spowodowało utrudnienia. Pasażerowie późnym wieczorem zostali przetransportowani do Łodzi autokarem.
CZYTAJ: Wjechali w rozpędzone audi i zginęli. Kierowca-policjant uciekł z miejsca wypadku
Ci zaś, którzy jeszcze we wtorek mieli lecieć do Anglii (ponad 180. pasażerów) musieli poczekać. Samolot przyleciał z Poznania dopiero dziś (środa) i wystartował po godz. 12.