Śmiertelny wypadek na Zalewie Sulejowskim. Dwie 15-latki nie żyją
Poszkodowane w wypadku na Zalewie Sulejowskim w województwie łódzkim 15-latki zmarły w szpitalu. Płynące skuterem wodnym dziewczyny odniosły poważne obrażenia ciała w niedzielę, 13 sierpnia, ok. godz. 12.30, gdy zderzyły się z motorówką kilkaset metrów od zatoki Tresta. - Mundurowi ustalili, że w zdarzeniu brały udział dwa pojazdy. Skuterem wodnym poruszały się dwie 15-latki, zaś łodzią motorową, która po wypłynięciu z zatoki weszła w ślizg, sterował 58-latek, który na pokładzie przewoził swoje córki w wieku 15 i 18 lat. W pewnym momencie doszło do zderzenia obu pojazdów, na skutek którego nastolatki po uderzeniu w burtę łodzi utraciły przytomność i wpadły do wody - podała policja w Tomaszowie Mazowieckim. Obie 15-latki zostały zabrane z miejsca wypadku na Zalewie Sulejowskim przez dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i przetransportowane do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. W środę, 16 sierpnia, rano policja przekazała, że poszkodowane zmarły w szpitalu. To wpłynie na pewno na zmianę kierunku śledztwa, które prowadzą funkcjonariusze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim.
- Jak ustalili policjanci, sternicy obu pojazdów posiadali wymagane uprawnienia. Sternik łodzi motorowej został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, które wykazało, że był trzeźwy. Teraz policjanci wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego wypadku. Przesłuchani zostali świadkowie i przeprowadzone oględziny - informowała wcześniej KPP w Tomaszowie Mazowieckim.