- W łódzkim bloku przy ul. Łanowej doszło do tragicznego pożaru, po którym znaleziono ciała dwóch kobiet.
- Wstępne ustalenia wskazują na to, że 63-latka miała obrażenia zadane nożem, a pożar mógł mieć na celu zatarcie śladów.
- Zatrzymano cztery osoby, ale ich rola w zdarzeniu nie jest jeszcze jasna.
- Co doprowadziło do śmierci obu kobiet i czy pożar był próbą ukrycia podwójnego zabójstwa?
Łódź. Podwójne zabójstwo w mieszkaniu objętym pożarem
We wtorek, 30 września, dowiemy się, czy w mieszkaniu w bloku przy ul. Łanowej w Łodzi doszło do podwójnego zabójstwa. Pożar, który wybuchł tam w niedzielę, 28 września, ok. godz. 10.30 miał prawdopodobnie za zadanie zatrzeć ślady zbrodni. Na miejscu znaleziono ciała 88- i 63-latki, która była jeszcze reanimowana, ale bez skutku. Młodsza z kobieta prawdopodobnie opiekowała się seniorką.
- U 63-latki ujawniono obrażenia ciała spowodowane prawdopodobnie nożem, natomiast we wtorek odbędzie się sekcja zwłok drugiej ofiary, która powinna odpowiedzieć na pytanie o przyczyny jej śmierci, choć mamy już wstępne ustalenia - powiedział "Super Expressowi" Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Jak dodaje, w tej sprawie zatrzymano już cztery osoby, ale nie wiadomo jeszcze, czy znały one ofiary i czy wszystkie mają związek ze zbrodnią - pierwsze czynności wykonano na razie z jedną z nich.
Jak informowała wcześniej straż pożarna, ogień pojawił się w mieszkaniu na 2. piętrze budynku, którego właścicielką była prawdopodobnie starsza z kobiet. Płomienie zdążyły objąć wyposażenie w jednym z pomieszczeń, ale nie przedostały się już do kolejnych, dlatego nie trzeba było ewakuować sąsiadów. Pożar gasiło 6 zastępów straży pożarnej.