Dyrektorka kazała jej spać w łóżku z dorosłym synem?! Jak można tak upokarzać ludzi

i

Autor: Shutterstock Mieszkanka Łodzi nie może się pogodzić z decyzją Zarządu Lokali Miejskich, który nie przedłużył jej umowy najmu po 31 latach, zdj. ilustracyjne

Szokująca relacja kobiety

Dyrektorka kazała jej spać w łóżku z dorosłym synem?! "Jak można tak upokarzać ludzi"

2023-11-15 21:49

Mieszkanka Łodzi nie może się pogodzić z decyzją Zarządu Lokali Miejskich, który nie przedłużył jej umowy najmu. Jak informuje kobieta, przyczyną tej decyzji miało być zadłużenie wobec spółki sięgające 80 tys. zł, choć sąd uznał, że roszczenie uległo przedawnieniu. Poszkodowana mieszka razem z 31-letnim, niepełnosprawnym synem i ma teraz trafić do lokalu socjalnego.

Czy mieszkanka Łodzi trafi do lokalu socjalnego? Opiekuje się niepełnosprawnym synem

Po 31-letnim pobycie w mieszkaniu przy ul. Makuszyńskiego mieszkance Łodzi grozi przeniesienie do lokalu socjalnego o powierzchni 15 kw. - informuje dzienniklodzki.pl. Nieszczęście kobiety rozpoczęło się w momencie, gdy Zarząd Lokali Miejskich wystąpił do niej o spłatę zadłużenia w wysokości 80 tys zł. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Łodzi, który uznał, że roszczenie się przedawniło. Co więcej, poszkodowana i jej 31-letni, niepełnosprawny syn, którym się opiekuje, mają obecnie 30 tys. zł nadpłaty. Zdaniem mieszkanki Łodzi przedstawiciel ZLM obiecał po wyroku, że zostanie je przedłużona umowa najmu, a teraz słowa nie dotrzymano. W związku z tym musiała skierować sprawę do Sądu Rejonowego w Łodzi, ale z powództwa cywilnego. We wtorek, 14 listopada, złożyła zeznania, wracając do rozmowy w Zarządzie Lokali Miejskich w marcu br.

- Pani dyrektor rzuciła tym wyrokiem o ziemię. Powiedziała, że czeka na mnie lokal socjalny, 15 m kw. na poddaszu. Gdy spytałam, czy mam spać w jednym łóżku z dorosłym synem odpowiedziała, że się przyzwyczaję. To jest niemoralne. Jak można tak upokarzać ludzi - powiedziała przed sądem, co cytuje dzienniklodzki.pl.

Sąd oddalił pozew mieszkanki Łodzi, zaznaczając jednak, że zostanie rozpatrzone kolejne, o ile zostanie inaczej sformułowane. Na wtorkowej rozprawie sędzia badał tylko, czy istnieje umowa najmu.

Taksówkarze nie mogą podnieść cen. Rada miasta się na to nie zgadza a sąd to podtrzymuje