Zobaczcie TO WIDEO:
Gdy przyjechała policja, kilkanaście osób broniło już wejścia do mieszkania. Doszło do utarczek słownych z kamienicznikiem. Eksmitowany Robert Jedynecki ma padaczkę. Boi się wyprowadzić do lokalu socjalnego bez mediów, na trzecim piętrze, jakie dostał teraz od gminy. - Mogę w każdej chwili upaść i kto tam mi pomoże? Tam poza tym nie ma wody ani łazienki - tłumaczy.
Ostatecznie właściciel kamienicy Anton Tarasow zaproponował kompromisowe rozwiązanie. Jeśli będzie to tylko technicznie możliwe, na własny koszt doprowadzę temu panu media.
CZYTAJ: Widzisz psa z żółtą wstążką? Nie dotykaj go! To ważne!
Eksmisja niepełnosprawnej osoby to element działalności tak zwanych czyścicieli kamienic - przekonuje Marcin Wawrzyńczak ze stowarzyszenia Bratnia Pomoc. Podwyższają czynsz, pobieżnie remontują kamienice i sprzedają z dużym zyskiem. Lokatorzy są tylko dla nich kłopotem.
Posłuchajcie materiału Grzegorza Mnicha o eksmisji:
Nie wiedzieliśmy, że pan Robert to osoba niepełnosprawna - tłumaczy Jolanta Baranowska z łódzkiego magistratu. - Gdybyśmy wiedzieli, zaproponowalibyśmy lokal zastępczy na parterze.
Ostatecznie pan Robert dobrowolnie przeprowadzi się do lokalu socjalnego z nadzieją, że kamienicznik wywiąże się z obietnic.