Ewakuacja lotniska w Łodzi
Port Lotniczy Łódź opublikował informację o potężnej ewakuacji, jaka miała miejsce w czwartek, 13 lipca. Jak czytamy, o godz. 13.30 w toalecie lotniska została znaleziona walizka. W pobliżu nie było osoby, do której mógł należeć bagaż. Pakunkiem zajęli się pirotechnicy ze Straży Granicznej, która ma siedzibę na lotnisku w Łodzi. Jednocześnie sprawdzono monitoring i zidentyfikowano kobietę, która mogła pozostawić bagaż. - Na lotniskach bagaż pozostawiony bez opieki traktowany jest jako potencjalne zagrożenie. Przejmowany jest z pomocą robota pirotechnicznego i detonowany. W tym wypadku jednak do tego nie doszło, bo kobieta wróciła na lotnisko. Tłumaczyła, że ukryła walizkę w toalecie, ponieważ przed podróżą miała sprawę do załatwienia w centrum Łodzi i nie chciała jechać z bagażem - opisują przedstawiciele Portu Lotniczego Łódź.
Kara za zostawiony bagaż
Pozostawienie walizki nikomu na sucho nie uchodzi. Jak przypomina Port Lotniczy Łódź na swoim profilu, pozostawienie bagażu bez opieki grożą surowe konsekwencje karne, a najłagodniejsza to mandat w wysokości 500 zł.