Horror na stacji paliw! Bandyci skakali po głowie 40-latka. Brutalnie pobity mężczyzna zabrany do szpitala.

i

Autor: Shutterstock

Poszkodowany nie miał żadnych szans

Horror na stacji paliw! Bandyci skakali po głowie 40-latka. Brutalnie pobity mężczyzna zabrany do szpitala

2024-01-05 9:36

Policjanci z Łodzi zatrzymali sprawców brutalnego napadu na stacji benzynowej przy. ul. Zgierskiej. Dwóch mężczyzn zaczepiło najpierw wychodzącego z budynku 40-latka, chcąc, by oddał im zakupiony przed chwilą alkohol. Gdy ten odmówił, zaczęli za nim iść, a po krótkich zaczepkach słownych w końcu rzucili się na niego. Obaj m.in. skakali po głowie poszkodowanego.

Łódź. Brutalny napad na stacji benzynowej. Bandyci skakali po głowie 40-latka

Skakali po głowie 40-latka, a do tego dotkliwie go pobili - tak wyglądał napad na stacji benzynowej w Łodzi, którego dopuścili się dwaj mężczyźni. Do zdarzenia doszło w nocy z 28 na 29 grudnia, ale policja poinformowała o ich zatrzymaniu w czwartek, 4 stycznia. Z ustaleń mundurowych wynika, że gdy poszkodowany opuszczał obiekt przy ul. Zgierskiej podeszli do niego 23- i 24-latek. Obaj chcieli najpierw, by mężczyzna oddał im kupiony chwilę wcześniej alkohol. Po odmowie zaczęli za nim iść, a gdy zaczepki słowne nie zadziałały, napastnicy rzucili się na ofiarę.

- Zaatakowali mężczyznę pomiędzy ulicami Brzoskwiniową i Trawiastą, gdzie najpierw kopali go po nogach, a po przewróceniu na ziemię, kopali i skakali po jego głowie. Grozili pokrzywdzonemu pozbawieniem życia przy pomocy przedmiotu przypominającego broń palną. Doprowadzonego do bezbronności okradli, zabierając między innymi telefon komórkowy, portfel i butelkę wódki - relacjonuje policja w Łodzi.

Pobitego mężczyznę zauważyli funkcjonariusze z V Komisariatu patrolujący teren Bałut. Słysząc, co go spotkało, najpierw wspólnie z nim szukali sprawców, dokładnie sprawdzając teren przyległy do miejsca zdarzenia, jednak po chwili ze względu na pogarszające się samopoczucie wezwali pogotowie ratunkowe, którego załoga zadecydowała o przewiezieniu mężczyzny do szpitala. Policjanci pracujący nad ustaleniem personaliów osób odpowiedzialnych za ten czyn zabezpieczyli szereg śladów w tym zapisy kamer monitoringu.

Te działania doprowadziły do ustalenia tożsamości i miejsca przebywania zbirów, którzy 29 grudnia zostali zatrzymani w mieszkaniu znajdującym się o kilka przecznic od stacji benzynowej. Policjanci podczas przeszukania pomieszczeń odzyskali część skradzionych przedmiotów. 23 i 24-latek mieli bogatą kartotekę, a ostatniego czynu dopuścili się w warunkach powrotu do przestępstwa. Usłyszeli już po kilka zarzutów, w tym rozboju, kradzieży z włamaniem i kradzieży, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 15. Zgodnie z decyzją Sadu Rejonowego Łódź Śródmieście najbliższe miesiące spędzą w areszcie. Dalsze czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź Bałuty prowadzą śledczy z V Komisariatu Policji w Łodzi.

Pobudzony Daniel Martyniuk daje koncert na balkonie