Mała Nadia trafiła do prowadzonego przez Fundację Gajusz ośrodka preadopcyjnego Tuli Luli 31 grudnia 2020 r. Dziewczynka jest poważnie chora i potrzebuje zindywidualizowanego, stałego wsparcia. Takie też dostała od pierwszych chwil w ośrodku. "Dziewczynka wciąż robi postępy: często się uśmiecha, uwielbia, gdy ciocie z nią „rozmawiają”, śpiewają, czytają wierszyki i przytulają. Nadusia już siada i raczkuje – najchętniej w stronę drzwi, wypatrując swoimi pięknymi oczkami mamy i taty" - czytamy na fanpage'u Fundacji Gajusz. W ośrodku Tuli Luli może pozostać jedynie do swoich pierwszych urodzin. Później czeka ją niepewny los.
Jak mówi Aleksandra Marciniak z Fundacji Gajusz, z powodu choroby dziewczynka ma mniejsze szanse na adopcję. - Jeżeli w ciągu najbliższych trzech miesięcy nie znajdziemy dla Nadii rodziny zastępczej, to będziemy musieli ją oddać do Domu Pomocy Społecznej albo zakładu opieki leczniczej i to oznacza, że ona nie będzie miała mamy i taty - mówi Marciniak w rozmowie z wp.pl.
Na znalezienie Nadii rodziny zastępczej pozostały 3 miesiące. Chętni, aby poznać bliżej dziewczynkę i stworzyć dla niej dom, mogą napisać na adres Fundacji Gajusz: [email protected], zostawiając w treści maila swój numer telefonu, pod którym będzie można się z nimi skontaktować.