Łódź. Grzyb w autobusie miejskim? Rzecznik spółki dementuje
Czy w kabinie autobusu miejskiego w Łodzi faktycznie wyrósł grzyb? Taką informację przekazał, powołując się na kierowcę tamtejszego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, profil facebookowy "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie". To nie wszystko, bo na dowód tego opublikował zdjęcie z pojazdu. Internauci nie mają litości dla spółki, pisząc w komentarzach, że to nie pierwszy przykład na to, że autobusy MPK nie są wystarczająco zadbane. Na powyższym profilu pojawiły się zresztą kolejne fotki dokumentujące stan taboru miejskiego w Łodzi, ale rzecznik spółki Piotr Wasiak zaprzecza, by w jakimkolwiek pojeździe wyrósł grzyb.
- To jest niemożliwe, zwłaszcza że na zdjęciu widać uchwyt od zdemontowanego autokomputera, a autobus bez takiego urządzenia nawet nie wyjechałby na trasę. Po fotkach nie sposób zresztą rozpoznać, czy to jest pojazd należący do nas, ale niezależnie od tego skontrolowaliśmy nasze autobusy, również te wyłączone z eksploatacji, i nie ujawniliśmy niczego podejrzanego - wyjaśnia mężczyzna.
Kierowca autobusu gotów do konfrontacji z rzecznikiem MPK
Tym tłumaczeniom nie daje wiary profil "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie". Za jego pośrednictwem ww. kierowca podtrzymuje zdanie, że zdjęcie pochodzi z autobusu, który nie tylko należy do MPK w Łodzi, ale i kursuje po mieście.
- Skontaktował się z nami kierowca, który gotów jest skonfrontować się ze słowami rzecznika. Pod warunkiem, że ten publicznie zapewni, że firma nie będzie z tego tytułu szykanować pracownika, ani że biorąc pod uwagę jego dotychczasową pracę do której nie było uwag - nagle nie zaczną pojawiać się zastrzeżenia rzutujące na konieczność udzielenia mu kar przewidzianych w regulaminie.Ciekawe czy weźmie to na klatę - czytamy na profilu facebookowym profilu.