O godzinie 18:25 siostry usłyszały dzwonek w oknie życia. Ujrzały w nim kilkumiesięcznego chłopca. Dziecko zostało przewiezione do szpitala na badania, a o zdarzeniu powiadomiona została policja. "To musiała być bardzo trudna, kryzysowa sytuacja rodziców, że pomimo opieki przez tyle miesięcy nad dzieckiem, takiej prawdziwej troski, bo widzimy, że dziecko jest zadbane, w dobrym kontakcie z dorosłym, więc rodzice opiekowali się nim właściwie, zdecydowali się na taki krok. Musiało się zdarzyć coś bardzo trudnego w ich życiu - mówi Magdalena Lesiak z Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w rozmowie z TVP3 Łódź.
Chłopiec trafił do zawodowej rodziny zastępczej. Jak podaje TVP3, Ośrodek Adopcyjny prosi o kontakt jego dotychczasowych opiekunów - jak się okazało podczas badań, chłopiec ma anomalię zdrowotną, która wymaga konsultacji z nimi.
Jeśli rodzice się nie rozmyślą, po wypełnieniu formalności, chłopiec będzie mógł trafić do adopcji.
To piąte już dziecko w oknie życia u Sióstr Urszulanek przy ul. Obywatelskiej.
Caritas Archidiecezji Łódzkiej utworzyła trzy Okna Życia: w Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi i Pabianicach. Oprócz Okien Życia Caritas w Łodzi działa jeszcze Okno Nadziei w Centrum Medycznym im. L. Rydygiera, przy ul. Sterlinga 13.